Niektórzy sądzą, że o muzyce nie ma sensu pisać. Ja jednak będę się beztrosko upierał, że można.
Mam nadzieję, że moje subiektywne teksty zaciekawią choć garstkę sympatyków bluesa, zainspirują do rekapitulacji swoich poglądów, do posłuchania jakiejś płyty, sięgnięcia po dany artykuł, książkę albo do odwiedzenia danej strony internetowej.
Miłej lektury!
Pozdrawiam Sławek Turkowski
Wzorem jednego z bloggerów, którego czasem "podglądam", proponuję posłuchanie kogoś, kogo nie znamy.
Poniżej jeden z uczniów T-Bone'a, którego język jest niemal imitacją szkoły walkerowskiej. A takich gitarzystów było wielu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz