Pamiętam zachwyty nad płytą Buddy’ego Guya Sweet Tea. Że taka świeża, oryginalna, mocna, brudna, korzenna.
To, że polscy recenzenci niebluesowi nie znali inspiracji tej płyty, mogę zrozumieć. Hasło Fat Possum nie musi im nic mówić, to wiedza hermetyczna. Ale to, że sam Michael Erlewine na AMG nie wspomina tej wytwórni, wydaje mi się dziwne. Płyta mogłaby się nazywać np. Tribute to Fat Possum Artists. Zresztą autor tekstu we wkładce do płyty to potwierdza.
Album nie brzmi tak rootsowo i tak brudno jak rzeczywiste fat-possumowe produkcje, niemniej jednak pozostaje niesamowitą jakością. Pomyślałem sobie, że może ktoś sięgnie po płyty Juniora Kimbrough czy T-Model Forda, gdy wskażę mu, gdzie szukać.
Poniżej zamieszczam listę utworów i źródła oryginalnych wersji. Dodam jeszcze, że Spam, perkusista grający na płycie Sweet Tea, towarzyszy na płytach m. in. T-Model Fordowi.
1. DONE GOT OLD (JUNIOR KIMBROUGH)
Pierwotnie: Junior Kimbrough All Night Long – Fat Possum 1992
2. BABY PLEASE DON'T LIVE ME (JUNIOR KIMBROUGH)
Pierwotnie: Junior Kimbrough Do The Rump – HMG 1997
3. LOOK WHAT ALL YOU GOT (T-MODEL FORD)
Pierwotnie: T-Model Ford You Better Keep Still – Fat Possum 1998
4. STAY ALL NIGHT (JUNIOR KIMBROUGH)
Pierwotnie: Junior Kimbrough All Night Long – Fat Possum 1992
5. TRAMP (LOWELL FULSON)
Pierwotnie: Lowell Fulson, za nim Junior Kimbrough God Knows I Tried – Fat Possum 1998
6. SHE'S GOT THE DEVIL IN HER (CEDELL DAVIS)
Pierwotnie CeDell Davis Feel Like Doin’ Something Wrong – Fat Possum 1995
7. I GOTTA TRY YOU GIRL (JUNIOR KIMBROUGH)
Pierwotnie: Junior Kimbrough God Knows I Tried – Fat Possum 1998
8. WHO'S BEEN FOOLIN' YOU (ROBERT CAGE)
Pierwotnie: Robert Cage Can See What You’re Doing – Fat Possum 1998
9. IT'S A JUNGLE OUT THERE (BUDDY GUY)
Jedyny oryginalny utwór na płycie
Słuchając "Baby Please Don't Leave Me" w interpretacji Juniora Kimbrougha z płyty "Meet Me in the City" od razu pomyślałem o albumie Buddy’ego Guya... mój trop zaprowadził mnie tutaj :D i wydaje mi się że pod numerem 2 na twojej liście powinien widnieć wyżej wspomniany utwór (zamiast "Do The Rump")
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog - Dzięki.
Witam, dziękuję za zainteresowanie. Stare dzieje. W tej chwili nie jestem w stanie porównać tych dwóch wersji. Płyta Meet Me in the City to w większości nagrania domowe tematów, które już wcześniej się ukazały, pewnie dlatego wybrałem Do The Rump. Choć może rzeczywiście bardziej pasowałaby wersja z Meet Me... (bo niewielką różnicą w tytule bym się nie sugerował). Postaram się wrócić kiedyś do tego tematu. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam